Urządzanie mieszkania w “budynku mieszkaniowym wielorodzinnym”, popularnie zwanym blokiem, często oznacza walkę nie o każdy metr, lecz dosłownie o każdy centymetr podłogi. W tym nierównym boju wyrzekamy się kolejnych sprzętów i mebli, pralki łączą się z suszarkami w pralko-suszarki, wanny ustępują pola kabinom prysznicowym, a kuchnie przeobrażają się w aneksy kuchenne z podblatowymi lodówkami. Spod władzy powszechnej optymalizacji i minimalizacji nie jest wyłączona sypialnia, która często jest przestrzenią relaksu funkcjonującą w ramach salonu. W takich okolicznościach jednym możliwym meblem wypoczynkowym może okazać kanapa z funkcją spania.
Od czasów, gdy niepodzielnie na polskich salonach panowały wersalki, upłynęło bardzo wiele wody w Wiśle: zmieniły się materiały, technologie, a wraz z nimi definicja komfortu. Dzisiejsze kanapy z funkcją spania, w niczym nie przypominają swoich skrzypiących i trzaskających zawiasami poprzedniczek, które po rozłożeniu przypominały krajobraz pagórkowaty.
Kompromis nie oznacza dyskomfortu
Kanapa z funkcją spania to efekt kompromisu – złoty środek pomiędzy pragnieniem komfortu i ograniczoną powierzchnią salonu czy niewielkiej sypialni mieszkania w bloku. Nie oznacza to jednak, że oszczędzanie przestrzeni kończy się dyskomfortem. Wręcz przeciwnie – mebel jest nie tylko ekonomiczny (z punktu widzenia ceny i zajmowanego miejsca), ale też bardzo wygodny.
Dodatkowym atutem jest funkcja spania, czyli możliwość ustawienia oparcia w pozycji poziomej. Najczęściej łączy się ona z obecnością pojemnika na pościel. Choć nie jest on w wielu przypadkach tak duży, jak w łóżkach tapicerowanych czy narożnikach, to w zupełności wystarczający do przechowywania jednego kompletu lekkiej pościeli.
Kanapa z funkcją spania, czyli łóżko wpuszczone na salony
O pewnej wyższości kanapy z funkcją spania nad klasycznym łóżkiem decyduje nie tylko jej kompaktowa konstrukcja, pozwalająca oszczędzać miejsce. Warto zwrócić uwagę, że o ile ustawienie łóżka w salonie czy salonie z aneksem kuchennym jest raczej karkołomnym pomysłem, to kanapa z funkcją spania sprawdza się w takich warunkach doskonale. To mebel, który prowadzi podwójne życie: dzienne i nocne. W tym pierwszym jest ozdobą salonu, zapewniającą komfortowe warunki do spotkań towarzyskich, oglądania telewizji, czytania czy nawet pracy z laptopem. W nocy salonowa elegantka w ciągu kilkudziesięciu sekund przeobraża się w wygodne łoże, na którym może znaleźć warunki do snu nawet trzy dorosłe osoby.
Mebel dla niezapowiedzianych gości
Funkcjonalność kanap z funkcją spania jest tak duża, że wybieramy je nie tylko ze względu na oszczędność miejsca, ale też jako alternatywny mebel do spania na każdą okazję. W przypadku pojawienia się niezapowiedzianych gości i konieczności ich przenocowania, wystarczy rozłożyć kanapę stojąca w salonie. Solidność wykonania i estetyka współczesnych kanap z funkcją spania jest tak duża, że mogą być one ozdobą salonu na równi z tradycyjnymi sofami.
Co ma sofa do kanapy?
Panuje spory zamęt terminologiczny, który wynika z zamiennego stosowanie nazwy sofa i kanapa. Pierwszemu meblowi przypisuje się rodowód turecki. Pierwotnie nazwy sofa używano wobec bardzo wygodnego, miękkiego mebla do siedzenia lub nawet przyjmowania pozycji półleżącej, co ułatwiało niskie ustawienie siedziska. Cechą wyróżniającą klasycznych sof jest do dzisiaj starannie, często fantazyjnie ukształtowane oparcie i podłokietniki w kształcie walca (lub przypominające wywinięcie szlachetnej konchy). Z kolei kanapa to daleka powinowata pochodzącej z Włoch drewnianej skrzyni z płaskim wiekiem, która służyła zarówno do przechowywania, jak też do siedzenia. Z czasem wieko zaczęto pokrywać miękkimi materiałami, pojawiło się oparcie i podłokietniki. Efektem tych procesów jest współczesna kanapa.
Obecnie określenia sofa i kanapa często używane są zamiennie. Jednak można zauważyć, że o ile występuje sofa klasyczna (nierozkładana) i sofa z funkcją spania, to kanapa bez funkcji spania jest rzadkością. Rozróżnienie pomiędzy sofą i kanapą ma niewielkie znaczenie praktyczne, bo o ile klasyczną sofę rozpoznamy bez trudu, to rozróżnienie kanapy z funkcją spania od sofy z funkcją spania jest kwestią arbitralnej decyzji, a nie jakichś konkretnych cech tych mebli. Jeżeli mamy do czynienia z meblem o prostych, geometrycznych kształtach i schodzących się pod kątem prostym liniach, skłaniamy się ku nazwaniu go kanapą. Patrząc na obłości oparcia i wałki podłokietników, chętniej użyjemy nazwy sofa. Jednak nie jest to sztywna reguła. Poza tym nie o ortodoksję tu chodzi, lecz o komfort, który jest taki sam w przypadku większości sof i kanap.